niedziela, 29 listopada 2015

Rozdział 15 
-Związek na odległość jak dla mnie nie ma sensu...-zwróciłam się do Leo ze smutkiem w oczach; 
-Możesz jaśniej powiedzieć?-zadał mi pytanie; 
-Nie chcę być w związku z Tobą kiedy Ty jesteś tak daleko.Przepraszam.-powiedziałam i udając się w stronę drzwi kiedy usłyszałam dzwonek,lecz Leo złapał mnie za rękę; 
-Miało być na zawsze a tym razem jest koniec,ale pamiętaj,że kiedy wrócę to mam nadzieję,że będziemy znów razem-powiedział i wyszedł; 

Otworzyłam drzwi w których stał Charlie,Cornelia i Nina. 

-Hej.Czemu Leo wyszedł?-zadał pytanie ze zdziwieniem Charlie; 
-Hej.A musiał coś załatwić więc nie będzie dziś go z nami.-musiałam skłamać,bo nie chcę żeby zaraz wszyscy wiedzieli,że nie jesteśmy już razem; 

Wszyscy weszli i udali się do salonu gdzie mama przygotowała nam coś do jedzenia i zaczęliśmy planować urodziny Nicole. 

-Leo powiedział Ci,że wyjeżdża razem ze mną?-zwróciła się do mnie Cornelia;
-Tak,powiedział mi wszystko.Ale nie gadajmy o tym bo mamy dużo pracy-odpowiedziałam;  
-Okay?-powiedziała Cornelia ze malutką złością w głosie; 
-Więc trzeba zamówić tort,słodycze,zaprosić goście i wydaje mi się,żeby zorganizować urodziny na skatepark'u.Co Wy na to?
-Mogę zajść do piekarni i zamówić tort.-odparła Nina; 
-Ja zaproszę gości.-oznajmij Charlie; 
-A Ty Cornelia?-zwróciłam się do dziewczyny; 
-Ja...kupię słodycze...-powiedziała; 
-Okay.Więc ja przygotuję skatepark na przyjęcie.

Kiedy wszystko ustaliliśmy to zaczęliśmy rozmawiać o różnych tematach. 

-Ej...Cisza!Nicole dzwoni.-krzyknęłam i po chwili nastała cisza;

Odebrałam telefon. 

-Hej Alishia.-usłyszałam głos Nicole; 
-No hej hej.
-Możesz się spotkać,pogadać czy coś?-zapytała się; 
-Przepraszam,ale nie ma mnie w domu.Jestem z mamą na zakupach.-okłamałam ją,lecz nie wiedziałam,że ona widzi mnie ze swojego okna kiedy siedzę z Charliem i dziewczynami; 
-To jak będziesz miała czas to oddzwoń.Pa-powiedziała i rozłączyła się; 

Po 5 minutach miniętych po rozmowie z Nicole rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.Ja myśląc,że to Leondre,który chciał mi powiedzieć,że jednak nie jedzie,pobiegłam z uśmiechem na twarzy.Mój uśmiech zniknął z niej kiedy zobaczyłam osobę którą nie był Leo...

5 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba.. tylko czemu nie ma next?? ;cc

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedy następny rozdział? Proszę kontynuuj to, ten blog jest cudowny. Proszę pisz dalej :* :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy następny rozdział? Proszę kontynuuj to, ten blog jest cudowny. Proszę pisz dalej :* :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne:* Nie przestawaj pisać juz nie umiem się doczekać następnego! Napisz go jak najszybciej 😘😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne:* Nie przestawaj pisać juz nie umiem się doczekać następnego! Napisz go jak najszybciej 😘😘😘😘😘

    OdpowiedzUsuń