Rozdział 13
Obudziłam się i zastanawiałam się czy będę miała pecha,ponieważ był to 13 dzień tutaj i do tego piątek.
Około 6:50 wstałam i szybko pobiegłam do łazienki przygotować się do wyjścia do szkoły.Po wyjściu z łazienki spojrzałam na kalendarz i uświadomiłam sobie,że za tydzień są Nicole urodziny.Złapałam za telefon i napisałam do Leo,Charlie'go i Cornelii,że spotykamy się dziś u mnie w domu o 4:00 p.m.Nie czekając na ich odpowiedź złapałam za torbę i zeszłam na dół.Już kierując się w stronę telewizora w salonie,usłyszałam mamę,która zaczęła krzyczeć:
-Już do telewizora a śniadania nie zjadłaś.Chodź zjedz coś.Nic prawie nigdy nie jesz.Popadniesz w anoreksje,albo umrzesz mi z głodu;
-No...mamo!Ja biorę jakieś drobne ze sobą czasami ,więc nie dramatyzuj.-odkrzyknęłam ze złością w głosie;
-Masz zjeść śniadanie i koniec!-krzyknęła bardzo głośno a z nerwów upuściła talerz,a ten się pobił z wielkim hukiem;
Poszłam zjadłam śniadanie bo już nie chciałam się z nią kłócić.Wiedziałam też,że jakbym przeciągnęła tą naszą kłótnię to bym dostała karę i bym miała brak kieszonkowego.To by mnie doprowadziło do depresji.Od razu kiedy skończyłam jeść,skierowałam się w stronę drzwi wyjściowych.Zakładając buty poczułam,że w kieszeni nie mam telefonu.Nie czekając ani chwili pobiegłam na górę do pokoju,wzięłam go i przechodząc przez kuchnię mama popatrzyła się na mnie jak na wariatkę,która nie może żyć bez rzeczy takich jak telefon i laptop.Nie zwracając dużej uwagi na to wyszłam przed dom.Zobaczyłam,że stoi przed nim Nicole z nieznaną mi dziewczyną.
-Hej.Jestem Alishia.-przedstawiłam się ślicznej,nie wielkiej dziewczynie;
-No...hej.Ja jestem Nina.Siostra cioteczna Nicole.-odpowiedziała mi nie śmiało;
-Ale fajnie.Muszę Ci powiedzieć,że masz najlepszą siostrę na świecie.I nie wstydź się mnie.-powiedziałam śmiejąc się i przytulając Nicole;
-Haha.-zaśmiała się Nicole;
-Poczekamy jeszcze bo może Cornelia idzie do szkoły.-oznajmiłam dziewczynom i rozglądnęłam się dookoła;
Po chwili ujrzałam Cornelię,lecz nie była sama a z Leo.Trochę się zdenerwowałam bo jeszcze między mną a Leo nie było wszystko OK.Przywitałyśmy się z Cornelią,a Nina stanęła osłupiała i wyjąkała:
-Nie,nie to niemożliwe.To,to jest LEO.Ten LEO z Bars and Melody.Nie!!!
-Spokojnie.-powiedział Leo przytulając Ninę;
-Wiesz co lepsze siostra?-zapytała się z lekkim sarkazmem Nicole Niny;
-Co może być lepsze niż to,że Leo mnie przytulił w tej chwili?-odpowiedział pytaniem Nina;
-To,że jest to chłopak Alishii.-powiedziała Ninie Nicole patrząc się na mnie;
-OMG.Serio?-zapytała się mnie siostra Nicole;
Patrząc się na Nicole ze wściekłą miną powiedziałam:
-Tak serio.A wiesz co jeszcze lepsze?-tym razem to ja zapytałam się ale z większym sarkazmem w głosie;
-No nie,ale chcę wiedzieć!-krzyknęła głośno Nina;
-No wiesz.Masz siostrę,która chodzi z Charlie'm.-oznajmiłam dziewczynie,aby nie żyła w niewiedzy;
-NO NIE.Nie mów,że z Charlie'm tym z Bars and Melody!-zwróciła się do Nicole Nina;
-Musiałaś?-popatrzyła się na mnie Nicole;
-A Ty musiałaś?-zaśmiałam się;
-OK.STOP!Tak.Nicole chodzi z Charlie'm Lenehan'em a ja chodzę z Alishią a teraz chodźmy już do szkoły.-uspokoił nas Leo i ruszyliśmy w stronę szkoły;
Całą drogę do szkoły nie odzywałam się do Leo a Nina cały czas szła z miną,która mówiła nam jedno:
Nadal nie mogę uwierzyć,że poznałam Leo osobiście i do tego Charlie chodzi z moją siostrą.
Co gorsze pod szkołą stał Charlie,a więc wiedziałam,że się zacznie.
-O ja nie mogę!TO CHARLIE LENEHAN!ON SIĘ CAŁUJE Z MOJĄ SIOSTRĄ!-krzyknęła Nina w momencie kiedy
Nicole witała się z Charlie'm tak,że wszyscy w około się popatrzyli na nas;
-To Twoją siostra?-zapytał się Charlie Nicole;
-Tak.Nie widać podobieństwa?-śmiejąc się Nicole spytała się Charlie'go;
-Widać,Jest śliczna jak Ty.Ale Ty nie wrzeszczałaś tak na mój widok,a ona zrobiła to tak słodko.-powiedział śmiejąc się Charlie;
-No wiesz Ty co.-powiedziała Nicole szturchając Charlie'go i całując;
-Fajnie fajnie.Chodźmy już na lekcje.-powiedział Leo;
Popatrzyliśmy się wszyscy na Leo,ponieważ od kiedy mu się na lekcje spieszy.Przyznaliśmy mu rację i rozeszliśmy się do sal.Było po prostu niesamowicie,bo ja,Nicole,Cornelia i Nina,byłyśmy w tym samym wieku,więc jedna klasa.Weszłyśmy do szatni i dziewczyny zaczęły się przebierać.
-Czemu się nie przebierasz?-spytała się mnie Nina;
-Bo miałam nie dawno wypadek i jeszcze mam zwolnienie z W-Fu.-oznajmiłam dziewczynie;
-Mogę wiedzieć co się stało?-zadała kolejne pytanie Nina;
-Nie chcę o tym mówić.-odpowiedziałam;
-OK.Nie chcę nikogo zmuszać.-powiedziała Nina uśmiechając się do mnie;
Weszłyśmy na salę gimnastyczną.Ja usiadłam na trybunach i patrzyłam jak Gabriella i Samanta przygotowywały się do mistrzostw.Zapatrzyłam się tak,że upuściłam telefon.Schyliłam się po niego,chwytając go spojrzałam w lewo w stronę drzwi od sali gimnastycznej.Ujrzałam za nimi Leo,który patrzył się na mnie ze smutną miną.Szybko chwyciłam telefon i znów zaczęłam przyglądać się ćwiczeniom dziewczyn,ale kącikiem oka zauważyłam,że Leo odszedł od razu po tym jak odwróciłam się.Po chwili dźwięk mojego telefonu rozszedł się po całej sali gimnastycznej,lecz nikt nie zwrócił na to uwagi.Każdy robił dalej swoje a ja spojrzałam na wiadomość,którą dostałam od Leo.
Nie smuć się.Widzę jak patrzysz na dziewczyny,które też jadą na mistrzostwa.Ale nie martw się jesteś najlepsza dla mnie w tym co robisz i dasz radę na mistrzostwach mimo nie m ćwiczenia,Wierzę w Ciebie i kocham Cię. 8:15 a.m
Nie odpisałam na wiadomość,ale bardzo miło mi się zrobiło.Pamiętałam też,że dziś spotkanie z Leo.W niespodziewanej chwili zadzwonił dzwonek na przerwę.Popatrzyłam na Nicole,Cornelię i Ninę,które ledwo szły po całej godzinie ćwiczenia.Weszłyśmy do szatni.Dziewczyny zaczęły się przebierać.
-Ja pójdę Wam do sklepiku po wody.-oznajmiłam dziewczynom;
-OK.-powiedziały wyciągając drobne z kieszeni;
-Nie trzeba.Zapłacę za Was.-powiedziałam uśmiechając się;
Wzięłam torbę i wyszłam z szatni kierując się w stronę sklepiku.Dochodząc wyjęłam portfel i opierając się o szybę poprosiłam pani ze sklepiku o 4 wody.Chcąc już dać sklepikarce pieniądze,wyprzedził mnie Leo kładąc na ladzie swoje drobne.
-Sama zapłacę.-zwróciłam się do Leo;
-Już to zrobiłem.Nie ma odwrotu.-powiedział w chwili kiedy sklepikarka zabrała pieniądze z lady;
-Nie dziękuję.-powiedziałam biorąc butelki z wodą i ruszając w stronę sali od plastyki;
Zdziwiło mnie jego zachowanie,ale nie myślałam długo dlaczego tak zrobił.Kiedy doszłam pod salę to dziewczyny rzuciły się na mnie.
-Dziękujemy Ci.Jesteś kochana.-krzyknęły dziewczyny;
-To raczej nie ja ale Leo.Zapłacił za nie.Więc to prezent od niego dla nas.-poinformowałam dziewczyny;
-O jeny.Mam wodę od Leo.-Nina ucieszyła się i nie mogąc uwierzyć;
Zaśmiałyśmy się i weszłyśmy do sali plastycznej.Usiadłam z Nicole w trzeciej ławce a za nami Cornelia z Niną.Na lekcji miałyśmy narysować jednego człowieka lub kilku.
-Co rysujecie?-zadałam pytanie dla Nicole,Cornelii i Niny;
-Ciebie i Leo.-odpowiedziała Cornelia;
-Nicole i Charlie'go.-oznajmiła mi Nina;
-Mnie i Ciebie.-zwróciła się do mnie Nicole;
Zrobiło mi się miło,bo ja też miałam zamiar narysować mnie i Nicole.
-Wyślecie nam jakieś zdjęcia z chłopakami?-zapytały się mnie i Nicole dziewczyny;
-No pewnie.Za chwilę będziecie już miały;
Przesłałyśmy z Nicole dla dziewczyn zdjęcia i wszystkie wzięłyśmy się za rysowanie.Łatwo poszło mi to rysowanie.Wyszło nawet OK.Kiedy skończyłyśmy wszystkie nasze rysunki,wzięłyśmy je i zaniosłyśmy nauczycielce.
-Prześliczne.Powieszę na wystawie.-oznajmiła nam;
Popatrzyłyśmy się na siebie ze zdziwieniem i odeszłyśmy siadając do ławek.
-Nasze rysunki na wystawie?Wyobrażacie sobie miny Leo i Charlie'go kiedy je zobaczą?-zapytałam się dziewczyn,śmiejąc się;
-Wyobrażamy sobie.Haha.-odpowiedziały śmiejąc się głośniej;
-Dziewczyny ciszej!-zwróciła się w naszą stronę nauczycielka;
Po chwili zadzwonił dzwonek na przerwę.Wyszłyśmy z sali pod którą stał Leo z Charlie'm.
-Hej.-przywitali się z nami chłopacy;
-Cześć.-odpowiedziałyśmy;
Staliśmy tak przez chwilę w ciszy.
-Alishia możemy na chwilę?-zapytał się mnie Leo;
-No...OK.-odpowiedziałam i ruszyliśmy w stronę szafki Leo;
Szliśmy w ciszy,aż do momentu kiedy doszliśmy do szafki Leo.Otworzył swoją szafkę i wyjął z niej małą paczuszkę z listem.
-Co to jest?-zapytałam się Leo;
-To jest...
Świetny rozdział ^^ Kiedy next? <3
OdpowiedzUsuńJutro i 14 rozdział będzie ostatnim rozdziałem jak na razie.Kolejne rozdział (15,16 itd...) będą po wakacjach ;) ~~Martyna <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać 14 rozdziału, A wgl świetny blog od nie dawna go czytam i potrafiłam się tak wkręcić że w jednym dniu przeczytałam 4 rozdziały ;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhttp://barsandmelodyopowiadania.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuń